Ciekawostki  

     W tym miejscu umieszczamy ciekawostki związane z tematyką naszego klubu. Mogą to więc być kwestie związane z jeżdżeniem na rowerze jak i innymi sposobami rekreacji. Na pewno nie zabraknie też tutaj ciekawostek przyrodniczych, bo przecież ich podziwianie to nasze ulubione zajęcie w drodze i w życiu codziennym.

1   Zdjęcia z kolekcji Artura i mojej z okazami przyrodniczymi.

galeria zdjęć 1
galeria zdjęć 2
galeria zdjęć 3
galeria zdjęć 4
galeria zdjęć 5 - drzewa twarzowe
2   Ta ciekawostka jest bardzo egocentryczna i nosi tytuł "Aga i drzewa" :-).
Jestem miłośniczką roślin, a zwłaszcza tych wielkich, wspaniałych Istot, tak wszechobecnych, że niedostrzeganych przez wielu. Gdyby nie drzewa, nie byłoby nas, bo inne rośliny nie dałyby sobie rady z produkcją dostatecznej ilości tlenu dla ludzi i zwierząt. Jak często jednak zwracamy na nie uwagę?
     Drzewa mają swoją duszę i gdyby umiały mówić, opowiedziałyby zadziwiające historie z ich niezwykle długiego życia. Może kiedyś nauczymy się ich słuchać?
     W katalogu zdjęć zebranych ze wszelkich moich wycieczek, zarówno po Polsce jak i zagranicznych, można obejrzeć jak piękne i różne są drzewa. Są tam więc gatunki krajowe i egzotyczne, drzewa ogromne i całkiem małe, pięknie kwitnące i ozdobne z liści, drzewa o niezwykłych korzeniach, lub kształtach, są też fragmenty drzew lub ich grupy
, a czasami także duże krzewy. Na każdym zdjęciu coś ciekawego, co przemówiło do mnie na tyle, że chciałam to uwiecznić. Efekt oceńcie sami.  

galeria zdjęć - część pierwsza

galeria zdjęć - część druga

galeria zdjęć - część trzecia

galeria zdjęć - część czwarta
 
galeria zdjęć - część piąta
 
galeria zdjęć - część szósta

galeria zdjęć - część siódma


 Przepis na Pacię. Postanowiłam go w końcu opublikować, bo Pacia budzi tyle emocji, że zrobię to dla Was i zdradzę tajemnicę.
     Faktem jest, że Pacia nigdy nie wychodzi dwa razy taka sama. Pomysł na nią i sposób jej robienia nie jest bynajmniej moim patentem, jakkolwiek jestem autorką nazwy i zdecydowanie przyczyniam się do jej rozpowszechnienia wśród znacznej rzeszy znajomych wszelkiej maści, niekoniecznie zdrowo się odżywiających.
     Pacia to właściwie już historia i żyje ona własnym życiem. Ma swoich zagorzałych fanów, przeciwników nie zanotowałam, zdarzają się jedynie osobniki niewrażliwe na jej różnorodność i bogactwo, które nie wiedzą co tracą.
     Wspomniałam o zdrowym odżywianiu, bo Pacia bez wątpienia należy do posiłków zdrowych. Zawiera same wartościowe składniki i co najdziwniejsze dla przeciętnego zjadacza współczesnego jedzenia, jest smaczna! Taka naturalna, bez cukru, bez barwników, bez wzmacniaczy smaku i zapachu... Niemożliwe, że to sie w ogóle nadaje do jedzenia. A jednak...

     Pacię sprządzamy ze składników z poszczególnych grup:

baza: wkład owocowy np.:
    wrzątek  (litr na 4 osoby)     banany
    1-2 łyżki masła     owoce sezonowe
        owoce z kompotu  
bakalie np.:     musy 
    orzechy włoskie     dżem niskosłodzony
    orzechy laskowe     
    orzechy nerkowca wypełniacze np.:        
    orzechy brazylijskie     płatki owsianie
    migdały         płatki jęczmienne
    figi     płatki ryżowe
    wiórki kokosowe     kasza manna
    śliwki kalifojnijskie     kasza kukurydziana
    morele     otręby
    daktyle     
    pestki dyni       zmielone przyprawy:
    pestki słonecznika       cynamon
         kardamon
dodatki:      imbir  
    miód       goździki  
    kakao      
             
      Proces tworzenia Paci rozpoczynamy od umycia i pokrojenia bakalii i wrzucenia ich na wrzącą wodę. Następnie dodajemy masło i przyprawy oraz wkład owocowy, wszystko mieszając i gotując. Jeśli decydujemy się użyć bananów (warto!), trzeba poczekać aż rozmiękną. Na końcu wsypujemy wypełniacze do uzyskania gęstawej konsystencji i gotujemy jeszcze 2-3 minuty. Słodzimy miodem, tylko jeśli lubimy jeść bardzo słodko. Bez niego Pacia będzie i tak naturalnie słodka od bakalii i owoców. Można dodać kakao dla czekoladowego posmaku.
     Proste, nieprawdaż? Jej przygotowanie zajmuje zaledwie kilka minut. A ile potem radości!
Teraz już wiadomo dlaczego Pacia jest za każdym razem inna - zależy to od fantazji gotującego i tego, jakich komponentów użyje. Zdarzają się nawet opcje z rumem, czy Malibu :-)
    Pozostaje jeszcze jedno pytanie. Co Pacia robi na stronce rowerowej?! Ha, ci, którzy jeżdżą, to wiedzą, że jest to nasze podstawowe danie w czasie pikników! Zawsze gotuję rano cały pojemnik, pakuję do plecaka i potem wszyscy czekają tylko na przerwę... Smacznego!